W naszym życiu często stajemy przed sytuacjami, które zmuszają nas do podejmowania decyzji. Niejednokrotnie te wybory mogą wydawać się przytłaczające. Szczególnie jeżeli wierzymy w to, że każda decyzja ma znaczenie dla naszego sukcesu lub porażki. Jeżeli faktycznie tak myślimy, znaleźliśmy się w pułapce, która z jednej strony blokuje nasze wybory, a z drugiej strony straszliwie wyczerpuje nasze zasoby energetyczne.
To czego potrzebujemy, to szerszego spojrzenia i przyłożenia większego wysiłku nie do jednostkowych decyzji, ale do wyboru i trzymania się wybranego kierunku.
Decyzje vs. kierunek
Decyzje to konkretne punkty na mapie naszego życia – np. wybór szkoły, zmiana pracy, zakup nowego mieszkania. Każda z nich wydaje się wręcz monumentalna w momencie, w którym musi być podjęta. Kiedy jednak spojrzymy na szerszy obraz, dojdziemy do wniosku, że to nie pojedyncze decyzje definiują nasze życie, ale definiuje je raczej kierunek, w którym zmierzamy.
Podążanie we właściwym kierunku należy rozumieć jako dążenie do celów, które są zgodne z naszymi wartościami i aspiracjami (pod warunkiem, że je znamy). Jeśli skupimy się na kierunku, łatwiej możemy zaakceptować błędy i zmiany decyzji, ponieważ mamy świadomość, że są one częścią większego procesu. Dzięki temu unikniemy tzw. paraliżu decyzyjnego. Skupiając się jedynie na właściwym podejmowaniu decyzji, nadajemy im wyimaginowanie wielkiego znaczenia i niemal umieramy ze strachu, że każda podjęta decyzja może być tą „złą”.
Ja sam w takich sytuacjach używam jednej z technik, którą poznałem na kursie coachingu. Kiedy utykam w jakiejś decyzji staram się na nią spojrzeć z szerszej perspektywy. Najpierw próbuję poczuć jak się z nią czuję, kiedy jestem blisko niej. Potem w wyobraźni przesuwam się w najdalszy róg pokoju i stamtąd przyglądam się tej sytuacji. Następnie w wyobraźni oddalam się tak daleko, aby widzieć tę decyzję z perspektywy całego miasta a następnie całego kraju. Ostatecznie wznoszę się ponad naszą planetę i patrzę na tę decyzję z perspektywy kosmosu. Zapewniam, że w tym momencie schodzi ze mnie cała presja i ciśnienie związane z tą decyzją. Nagle, okazuje się ona małym niewiele znaczącym wyborem, którego muszę dokonać. Z tak poszerzoną perspektywą i większym luzem powracam do samej decyzji, aby ją podjąć.
Znaczenie kierunku w życiu
Załóżmy, że jestem młody chłopakiem, który marzy o karierze w branży technologicznej. W pewnym momencie staję przed wyborem: pójść na studia informatyczne na renomowanej uczelni, czy podjąć pracę w start-upie, w którym od razu będę zdobywał praktyczne doświadczenia. Całą sytuację utrudnia to, że obie opcje mają swoje plusy i minusy, a w momencie podejmowania tej decyzji jawi mi się ona jako kluczowa dla mojej przyszłej kariery/życia.
Znajduję się więc pod ogromną presją, rozpaczliwie szukając odpowiedzi na pytania: Co wybrać, aby postąpić właściwie? Czy to będzie najlepsza rzecz dla mnie? A prawda jest taka, że tego nie wiem. Jedyne co mogę zrobić, to dokonać wyboru i sprawić, aby ten wybór stał się najlepszym wyborem jakiego mogłem dokonać.
Jeżeli mam jasno wytyczony kierunek – rozwój w branży technologicznej – to obie decyzje mogą mnie doprowadzić do sukcesu. Jeżeli tylko będę się konsekwentnie trzymał wytyczonego kierunku i uczył się oraz rozwijał swoje umiejętności, niezależnie od wybranego scenariusza.
Z tego powodu tak kluczowe jest, aby włożyć więcej wysiłku w pracę, która ma miejsce po dokonaniu wyboru, niż w cały wysiłek włożony w dokonanie tego wyboru.
Skupienie na właściwym kierunku
Pozostaje pytanie, jak dokonać tego, aby bardziej skupiać się na kierunku, niż na właściwych decyzjach. Poniżej podaję cztery kroki, które według mnie są kluczowe:
Określenie swoich wartości i celów – zrozumienie tego, co jest naprawdę dla Ciebie ważne. Dzięki temu możesz ustawić ustawić życiowy kompas w odpowiednim kierunku.
Elastyczność i adaptacja – bycie otwartym na zmiany i niespodziewane okoliczności. Nawet jeśli jakaś decyzja nie przyniesie oczekiwanych rezultatów, to może ona otworzyć drzwi do nowych możliwości.
Nauka na błędach – błędy są nieodłączną częścią procesu. Są błędem, ale nie należy ich postrzegać jako porażki, lepiej podchodzić do nich jak do cennych lekcji. Pomagają one lepiej zrozumieć siebie i swoje cele. Czasami też pozwalają na przyszłość wykluczyć z naszych decyzji pewne kierunki, które nam nie odpowiadają.
Stały rozwój – konsekwentne dążenie do samodoskonalenia. Dzięki temu, bez względu na decyzje jakie podejmujesz, skupienie się na ciągłym rozwoju zapewni, że zawsze będziesz zmierzać w stronę swojego celu.
Podsumowaniem dla tego wpisu, niech będzie poniższy cytat:
Świadomość tego, że mamy wpływ na swoje życie, jest ciągle niewystarczająca. Większość ludzi uważa, że nie mają wyboru i że to świat zewnętrzny determinuje to, co mogą, a czego nie mogą. To nieprawda. Możemy mieć wpływ na swoje życie, kiedy podejmujemy odważne decyzje i nie zrażamy się niepowodzeniami, które są naturalną częścią życia
Jakub. B. Bączek